W Szczecinie rozpoczęła się 32. edycja turnieju Invest in Szczecin Open 2025. Pierwszy dzień zmagań na kortach przy al. Wojska Polskiego 127 obfitował w emocje, jednak niestety nie przyniósł sukcesu polskim zawodnikom. Żaden z siedmiu Polaków, którzy wzięli udział w eliminacjach, nie zdołał awansować do kolejnej rundy. Mimo to, kibice mogli cieszyć się z pasjonujących meczów i zaciętej rywalizacji.
Wśród polskich tenisistów szczególne emocje wzbudził mecz Filipa Pieczonki, który stoczył zaciętą walkę z Czechem Tadeasem Paroulkiem. Polak miał doskonałą szansę na doprowadzenie do decydującego seta, jednak ostatecznie musiał uznać wyższość rywala. Szymon Kielan, partner deblowy Pieczonki, również odpadł z turnieju po przegranej z Henri Squirem, co w jego ocenie spowodowane było nie tylko słabszą grą, ale także zmęczeniem po podróży do Hiszpanii.
Inni polscy zawodnicy, tacy jak Kacper Knitter, Krzysztof Plewa i Bartosz Surudo, także doświadczyli trudności w rywalizacji. Knitter mimo przegranej z Marvinem Moellerem zostawił po sobie pozytywne wrażenie, podczas gdy Plewa i Surudo ulegli swoim przeciwnikom w zaciętych spotkaniach. Pomimo porażek, najmłodszy z uczestników, Oliwier Sterniczuk, pokazał się z dobrej strony, a jego zacięta walka z Niels Viskerem może zaprocentować w przyszłości.
W poniedziałek na kortach przy al. Wojska Polskiego 127 zaplanowano emocjonujący dzień, podczas którego zostaną dokończone eliminacje gry pojedynczej oraz rozpoczną się mecze w turnieju głównym. Kibice mogą spodziewać się wielu fascynujących starć, w tym pojedynku Alana Ważnego z Dimityrem Kuzmanovem oraz hitu wieczoru pomiędzy Eliasem Ymerem a Facundo Diaz Acosta. To wydarzenie z pewnością dostarczy niezapomnianych emocji miłośnikom tenisa w Szczecinie.
Źródło: Urząd Miasta Szczecin
Oceń: Eliminacje Invest in Szczecin Open 2025 – Polacy bez awansu
Zobacz Także
